Dzień przed sylwestrem wybraliśmy się małą grupą na przebieżkę po lasach Łagiewnickich w towarzystwie Bliźniaka i Bartka z Pocztu Jaśmina, którym nie chciało się ubrać po ludzku i dlatego za karę nie ma ich na na zdjęciach. Tymczasem wysondowaliśmy grubość lodu, odwiedziliśmy lizawkę dla sarenek i zabiliśmy kilku zabłąkanych wikingów poprawiając sobie humor przed nadchodzącym OSTATNIM DNIEM... starego, 2009-go roku
wtorek, 23 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz