...się prezentowały. Gorim i Razosłav zostali wyznaczeni na ochotników, żeby tam się zjawić jako cześć grupy z Łodzi i coś działać o nas, ŁWH-pochodnych sprawach. na szczęście z Łodzi wybrali się całkiem sympatyczni ludzie i Krzysiek, szef łódzkiego oddziału ARMA.
1 komentarz:
I żyli długo i szczęśliwie? ;)
Prześlij komentarz